W ubiegłym roku, w lutym otrzymałem nominację do stypendium Fulbrighta w ramach programu Junior Research Award (2018-2019). Stypendium to pozwoliło mi na 6 miesięczny staż na Lehigh University w miejscowości Bethlehem, PA. Podstawą mojej pracy na wydziale Mechanical Engineering and Mechanics, było prowadzenia badań numerycznych dotyczących wpływu oscylacji parametrów powietrza przepływającego przez silnik lotniczy, na ugięcie łopatek sprężarki i ich trwałość zmęczeniową. Dodatkowo, przy współpracy z Department of Material Science and Engineering, skupiłem się na rozmiarze strefy uplastycznionej wskutek kulowania i rozkładzie naprężeń wstępnych na powierzchniach bocznych łopatki. W ramach badań materiałowych, dwie łopatki zostały wysłane do Japonii, w celu powiaru naprężeń szczątkowych przy użyciu dyfraktometrii rentgenowskiej.
Pomijając codzienną pracę na rzecz mojego projektu, udało mi się uczestniczyć w kilku ciekawych aktywnościach. Lehigh University ma swoją delegację przy Organizacji Narodów Zjednoczonych. Jako student międzynarodowy z Lehigh University, uczestniczyłem w konferencji pt. International Education Day, organizowanej w siedzibie głównej ONZ w Nowym Jorku. Uczestniczyłem także w spotkaniach stypendystów Fulbrighta, gdzie miałem okazję poznać ludzi z całego świata. Jako stypendysta Fulbrighta zostałem również zaproszony na konferencję zwaną Enrichement Seminar, odbywającą się w Nashville (TN).
W trakcie mojego pobytu na Lehigh University i w Stanach Zjednoczonych udało mi się nawiązać kontakt z wieloma naukowcami. Oprócz rodowitych Amerykanów, poznałem naukowców m.in. z Anglii, Niemiec, Rosji, Afganistanu, Kazachstanu, Iranu, Turcji, Bahrajnu, Indonezji, Malezji, Brazylii, Paragwaju, Kolumbii, Meksyku, a także z Polski.
Pobyt na stażu to nie tylko praca. W trakcie mojego wyjazdu udało mi się odwiedzić wiele ciekawych miejsc. Odwiedziłem Kennedy Space Center, widziałem napis Hollywood, zrobiłem zakupy w Beverly Hills i obejrzałem zachód słońca na plaży w Santa Monica. Ponadto zagrałem w kasynie w Vegas, przejechałem się Dodgem Challengerem, zobaczyłem Wielki Kanion, Statuę Wolności, Biały Dom i wodospady Niagara. W trakcie mojego stażu poznałem także kulturę i zwyczaje panujące w USA. Doświadczenie to, niewątpliwie wpłynęło na moje postrzeganie świata i świata nauki. Dzięki temu doznaniu zrozumiałem co jest dla mnie ważne i w jakim kierunku „pchać” moją karierę zawodową. Każdemu zainteresowanemu stażem i rozwojem zawodowym, gorąco polecam stypendium Fulbrighta. Takie stypendium to okazja, by choć na chwilę oderwać się od rutyny dnia codziennego, by robić tzw. networking, by zwiedzać oraz, co najważniejsze, by się rozwijać i prowadzić ciekawe badania.